W biurach Blizzard Entertainment otworzono szampana. Najnowszy dodatek do World of Warcraft, mimo szesnastu lat od premiery podstawki, stał się najszybciej sprzedającą się grą na PC w historii. Deweloperzy ogłosili, że pierwszego dnia od debiutu rozszerzenie kupiło ponad 3,7 miliona graczy z całego świata.
WoW: Shadowlands pokonało tym samym dotychczasowego posiadacza rekordu. Co ciekawe była nim inna przebojowa produkcja studia
Blizzard. Mowa tu o
Diablo III, które w dniu debiutu, w 2012 roku trafiło do rąk 3,5 miliona osób. To jednak nie koniec dobrych wieści dla amerykańskiego dewelopera, który w ostatnich latach ma coraz gorszą prasę.
Shadowlands tchnęło bowiem nowe życie w wiekowego
WoW-a, bardziej niż jakiekolwiek rozszerzenie wydane w ostatnich latach.
Producenci pochwalili się, że w ostatnich kilku miesiącach poprzedzających premierę dodatku, azjatyckie oraz zachodnie serwery
WoW odnotowały największą liczbę aktywnych subskrybentów w przeciągu dziesięciu lat. Żadne inne rozszerzenie nie zainteresowało też aż tak dużej liczby fanów gry. W okresie tym z
WoW-em bawiło się bowiem dwukrotnie więcej osób niż w ubiegłym roku. Na eksploracji wirtualnego świata gracze spędzili też nienotowaną w minionych latach ilość czasu.
Bez wątpienia do tego sukcesu przyczyniła się w dużym stopniu pandemia COVID-19 i przedłużający się lockdown, który zamknął ludzi w czterech ścianach, zachęcając ich tym samym do powrotu do Azeroth. Koronawirus był też jedną z głównych przyczyn rekordowej sprzedaży
Shadowlands. Mało prawdopodobne, by wynik ten udało się powtórzyć przy okazji wydania kolejnego dodatku.
Źródło:
"Ender" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-12-09 09:06:15
|
|